Wandale trafili w ręce policjantów
Dzięki zgłoszeniu świadków przestępstwa i szybkiej interwencji policjantów, odpowiedzialności karnej nie uniknie dwóch mężczyzn oraz kobieta, którzy w sobotni wieczór uszkodzili siedem samochodów oraz tramwaj przy ul. Wita Stwosza. Wandale noc spędzili w policyjnej celi dziś usłyszą zarzuty. Pokrzywdzeni wstępnie oszacowali straty na ponad 10 tysięcy złotych. Za uszkodzenie mienia grozi 5 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę około godziny 21.30 policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że chuligani rzucają kamieniami w zaparkowane wzdłuż ulicy samochody oraz tramwaj. Według zgłaszających, sprawcy po tym jak usłyszeli, że na miejsce jadą policjanci uciekli z miejsca przestępstwa.
Oficer dyżurny na ul. Wita Stwosza pilnie skierował najbliższy patrol. Interweniujący policjanci w rozmowie ze świadkami ustalili rysopis sprawców i zaczęli ich szukać.
Policjanci, wandali zauważyli na jednym ze skwerów, dwóch mężczyzn oraz kobieta na ich widok zaczęli uciekać. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali sprawców. Dwóch mężczyzn w wieku 20 i 19 lat oraz ich 19-letnia koleżanka byli nietrzeźwi. Z uwagi na agresywne zachowanie zatrzymanych, policjanci zmuszeni byli użyć wobec nich siły fizycznej, kobieta rzucała butelkami i z uwagi na swoje zachowanie, które zagrażało osobom postronnym, policjanci doprowadzili ją do wytrzeźwienia, natomiast jej dwóch kolegów osadzili w policyjnym areszcie.
Na miejsce przestępstwa przyjechała grupa dochodzeniowo śledcza. Policjanci przesłuchali świadków i ustalili pokrzywdzonych, od których przyjmowane będą zawiadomienia o przestępstwie oraz wnioski o ściganie sprawców. Technik kryminalistyki wykonał oględziny oraz dokumentację fotograficzną siedmiu zniszczonych samochodów oraz tramwaju. Wstępnie ustalono, że straty wynoszą na tę chwilę ponad 10 tysięcy złotych.
Dzisiaj zatrzymane osoby zostaną przesłuchane i usłyszą zarzuty. Za zniszczenie mienia grozi 5 lat pozbawienia wolności.