Wiadomości

PODZIĘKOWANIA DLA POLICJANTÓW ZA URATOWANIE ŻYCIA JEŻOM

Data publikacji 11.05.2018

Wczoraj komendant komisariatu Policji w Oliwie otrzymał list od mieszkanki Gdańska, która podziękowała w nim za pomoc policjantów i ich empatię po tym jak poprosiła ich o interwencje w sprawie uwięzionych w piwnicy jeży. Zwierzęta miały być zakleszczone, poranione i mieć kłopoty z oddychaniem. Policjanci wydostali zwierzęta z pułapki, jeden z jeżyków odzyskał wolność, drugiego okaleczonego i nie dającego oznak życia jeża zaniesiono do weterynarza, który otoczył go opieką medyczną. Jak ustalili policjanci zraniony jeż czuje się coraz lepiej i niedługo wróci na łono natury.

Wczoraj komendant komisariatu Policji w Oliwie otrzymał list od mieszkanki Gdańska, która podziękowała w nim za pomoc policjantów i ich empatię po tym jak poprosiła ich o interwencje w sprawie uwięzionych w piwnicy jeży. Zwierzęta miały być zakleszczone, poranione i mieć kłopoty z oddychaniem. Policjanci wydostali zwierzęta z pułapki, jeden z jeżyków odzyskał wolność, drugiego okaleczonego i nie dającego oznak życia jeża zaniesiono do weterynarza, który otoczył go opieką medyczną. Jak ustalili policjanci zraniony jeż czuje się coraz lepiej i niedługo wróci na łono natury.

Wczoraj komendant komisariatu Policji w Oliwie otrzymał nietypowy list od mieszkanki Gdańska, która podziękowała w nim za pomoc policjantów i ich empatię, po tym jak poprosiła ich o interwencje w sprawie uwięzionych w piwnicy jeży.

Do niecodziennego zdarzenia doszło w jednej z kamienic w Oliwie mieszkająca w niej kobieta zauważyła, że w uchylonym oknie piwnicznym zakleszczył się jeż, według relacji zgłaszającej interwencję kobiety zwierzątko się dusiło. Drugi jeż leżał natomiast w pozbawionym kraty ochronnej głębokim dole.

Kobieta próbowała zainteresować losem zwierząt swoich sąsiadów, ale nikt nie chciał udzielić jej pomocy, dlatego zdecydowała się poprosić o interwencję policjantów. Oficer dyżurny natychmiast wysłał w to miejsce mundurowych, którzy wydostali zakleszczonego w oknie poranionego i nie dającego oznak życia jeża, którego natychmiast zaniesiono do pobliskiej lecznicy dla zwierząt, w której lekarz otoczył go opieką medyczną. Drugie zwierzątko odzyskało wolność.

Policjanci ustalili, że jak tylko jeż poczuje się lepiej zostanie wypuszczony do naturalnego środowiska.

Choć tych, którzy znają interweniujących policjantów specjalnie ich zachowanie dziwić nie musi, bo wrażliwość i usposobienie tych funkcjonariuszy są powszechnie znane, to warto aby o tym jakich mundurowych ma gdańska Policja dowiedzieli się inni.

Powrót na górę strony