Wiadomości

JEDEN UKRADŁ ELEKTRONARZĘDZIA DRUGI 40 BETONOWYCH PŁYT-OBAJ USŁYSZELI ZARZUTY

Data publikacji 08.03.2018

Policjanci z komisariatu na Śródmieściu oraz na Osowie, którzy pracowali nad sprawami dotyczącymi kradzieży elektronarzędzi oraz betonowych płyt z terenu budów, najpierw zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 28 i 40 lat postawili zarzuty kradzieży dwóm mężczyznom. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z komisariatu na Śródmieściu oraz na Osowie, którzy pracowali nad sprawami dotyczącymi kradzieży elektronarzędzi oraz betonowych płyt z terenu budów, najpierw zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 28 i 40 lat postawili zarzuty kradzieży dwóm mężczyznom. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Praca policjantów ze śródmieścia nad sprawą kradzieży elektronarzędzi o wartości 18 tysięcy złotych z terenu budowy doprowadziła do zatrzymania 28-letniego mężczyzny podejrzanego o kradzież z kontenera, w którym pracownicy przechowywali sprzęt m.in. młoto-wiertarki, gwintownicy wraz z osprzętem oraz innych przedmiotów, które można było spieniężyć. 

Zatrzymany przez policjantów 28-latek przyznał się do popełnionego przestępstwa i usłyszał zarzut kradzieży, policjanci odzyskali również część ukradzionego sprzętu, który mężczyzna zdążył sprzedać do jednego z lombardów. 

Z kolei policjanci z komisariatu na Osowej rozwiązali sprawę gdzie łupem złodziei padły nietypowe przedmioty. W lutym tego roku policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że na szkodę jednej z firm sprawca ukradł 40 betonowych płyt jumbo o wartości 1600 złotych. Policjanci ustalili, że jednym ze sprawców tej kradzieży jest 40-letni mieszkaniec powiatu kartuskiego. Policjanci ustalili, że mężczyzna w nocy wspólnie z innym mężczyzną, którego tożsamość jest znana policjantom załadował ukradzione płyty koparko- ładowarką do przyczepy i przewiózł je na posesję kolegi. Najprawdopodobniej mężczyzna chciał wykorzystać ukradzione płyty na swoim podwórku. 

40 latek wczoraj usłyszał zarzut kradzieży, za którą grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony