Wiadomości

POLICJANT PO SŁUŻBIE ZATRZYMAŁ NIETRZEŹWEGO KIEROWCĘ

Data publikacji 20.11.2017

Szybka reakcja i spostrzegawczość policjanta ruchu drogowego, który był poza służbą, zakończyła niebezpieczną podróż pijanego kierowcy na gdańskiej obwodnicy. 40-letni kierowca audi , który stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnie a następnie dachował, miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Ponadto na mężczyźnie ciążył sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Szybka reakcja i spostrzegawczość policjanta ruchu drogowego, który był poza służbą, zakończyła niebezpieczną podróż pijanego kierowcy na gdańskiej obwodnicy. 40-letni kierowca audi , który stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnie a następnie dachował, miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Ponadto na mężczyźnie ciążył sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Wczoraj około godz. 11.20. policjant Wydziału Ruchu Drogowego z gdańskiej komendy, który był poza służbą, jadąc Obwodnicą trójmiasta w kierunku Gdyni, na wysokości łącznika z Al. Armii Krajowej, zauważył kierowcę audi, który stracił panowanie nad pojazdem , uderzył w latarnię uliczną, a następnie dachował. Funkcjonariusz natychmiast zareagował widząc całą sytuację, zatrzymał swój pojazd i podbiegł do kierowcy audi, który wydostał się ze swojego samochodu. Kiedy mężczyzna dowiedział się, że pomocy przedmedycznej chce mu udzielić osoba, która na co dzień pracuje jako policjant, zaczął zachowywać się nerwowo i uciekać. Po chwili funkcjonariusz drogówki wspólnie z dwoma innymi osobami ujęli kierowce audi, od którego wyraźnie było czuć woń alkoholu. Funkcjonariusz o całej sytuacji powiadomił oficera dyżurnego, a ten wysłał na miejsce patrol drogówki. W międzyczasie policjant , który był poza służbą, udzielił pomocy przedmedycznej kierowcy audi.

Patrol drogówki sprawdził stan trzeźwości 40-latka z Gdyni, który kierował audi. Okazało się, że był on pod wpływem 1,4 promila alkoholu. Dodatkowo na mężczyźnie ciążył aktywny zakaz sądowy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Samochód nietrzeźwego kierowcy został odholowany na strzeżony parking, a 40-letni kierowca po zbadaniu przez lekarza trafił do policyjnego aresztu. Za niestosowanie się do zakazu sądowego grozi do 3 lat pozbawienia wolności a za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości mu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych

Powrót na górę strony