Wiadomości

OBYWATELSKIE ZATRZYMANIE ZŁODZIEJA

Data publikacji 24.03.2016

Każdy, kto jest świadkiem przestępstwa lub wykroczenia, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Tak też uczynił 19-latek z Gdańska, który widząc złodzieja wybiegającego ze sklepu, nie dopuścił do jego ucieczki. Po tym jak zatrzymał mężczyznę, zaalarmował policjantów ruchu drogowego.

Każdy, kto jest świadkiem przestępstwa lub wykroczenia, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Tak też uczynił 19-latek z Gdańska, który widząc złodzieja wybiegającego ze sklepu, nie dopuścił do jego ucieczki. Po tym jak zatrzymał mężczyznę, zaalarmował policjantów ruchu drogowego.

We wtorek popołudniu policjanci ruchu drogowego jadąc ul. Kołobrzeską zauważyli dwóch mężczyzn, z których jeden wzywał pomocy. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali i ruszyli w stronę tych osób. Okazało się, że wołający o pomoc to 19-latek z Gdańska, który ujął złodzieja sklepowego. Policjanci ustalili też, że drugi z mężczyzn – 33-latek – chwilę wcześniej wszedł do pobliskiego sklepu osiedlowego, skąd ukradł butelkę alkoholu wartą 129 zł i wybiegł. 19-latek widząc całą sytuację natychmiast zareagował.

Na 33-letniego sprawcę kradzieży policjanci nałożyli mandat karny. Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach okazało się, że 33-latek jest także poszukiwany przez Policję do spraw karnych, dotyczących szeregu kradzieży i uszkodzenia mienia. Mężczyzna został przewieziony do komisaiatu na Suchaninie celem przeprowadzenia z nim dalszych czynności.

Pamiętajmy, że ujęcie obywatelskie to przywilej, który każdemu obywatelowi daje art. 243 Kodeksu postępowania karnego. Przestępcę czy też sprawcę wykroczenia można zatrzymać zarówno na gorącym uczynku, jak i po pościgu, podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia. Trzeba jednak pamiętać, że takie prawo przysługuje w jednym z dwóch przypadków: gdy zachodzi obawa ukrycia się sprawcy bądź, gdy nie można ustalić jego tożsamości. Zatrzymanego w ten sposób przestępcę czy sprawcę wykroczenia należy niezwłocznie przekazać w ręce policji.

Powrót na górę strony