Wiadomości

ICH ŁUPEM PADŁY KLAMKI, NIE POGARDZILI TEŻ CZAJNIKIEM

Do policyjnego aresztu trafili dwaj mężczyźni , którzy ze stoiska w centrum handlowym ukradli kilka wkładek do zamków drzwiowych i klamki. Sprawcy nie pogardzili też czajnikiem bezprzewodowym. 38-latek i jego 40-letni kompan zostali zatrzymani przez kryminalnych z Oruni, po tym jak po sprzedaży kradzionego łupu na rynku, wrócili na miejsce przestępstwa.

Do policyjnego aresztu trafili dwaj mężczyźni , którzy ze stoiska w centrum handlowym ukradli kilka wkładek do zamków drzwiowych i klamki. Sprawcy nie pogardzili też czajnikiem bezprzewodowym. 38-latek i jego 40-letni kompan zostali zatrzymani przez kryminalnych z Oruni, po tym jak po sprzedaży kradzionego łupu na rynku, wrócili na miejsce przestępstwa.

Wczoraj rano pracownik stoiska centrum handlowego na gdańskim Chełmie poinformował, że w nocy ktoś ukradł sześć wkładek do zamków drzwiowych, cztery klamki i czajnik bezprzewodowy . Zgłaszający wycenił wartość tych przedmiotów na prawie 500 zł. Kryminalni z Oruni zajęli się tą sprawą i po przyjeździe na miejsce przeanalizowali monitoring sklepowy. Kilka godzin później funkcjonariusze na terenie centrum handlowego, w którym doszło do kradzieży, zatrzymali pierwszego ze sprawców– 38-latka z Gdańska. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że w organizmie miał prawie 4 promile alkoholu . Ponadto w jego kieszeni policjanci znaleźli i zabezpieczyli jedną z kradzionych klamek. Drugi ze sprawców - 40 letni gdańszczanin , wpadł w ręce kryminalnych kilka godzin później, również na terenie tego samego centrum handlowego. On również trafił do policyjnego aresztu.

Kryminalni ustalili, że w nocy z 06 na 07 lutego obaj mężczyźni podeszli do jednego ze stoisk handlowych i za pomocą drutu wyciągnęli ze środka wkładki do zamków, klamki i czajnik . Potem sprawcy spieniężyli prawie cały ten łup na jednym z rynków w Gdańsku.

Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Powrót na górę strony