Wiadomości

AGRESYWNY KLIENT BARU

Policjanci referatu interwencyjnego komendy miejskiej zatrzymali 40-letniego gdańszczanina. Nietrzeźwy mężczyzna po przyjściu do jednego z barów na Żabiance wszczął awanturę, podczas której całą swoją agresję skierował przeciwko 29-letniej barmance. Krewki klient wyzywał kobietę, wyrwał jej z ręki telefon i rozbił popielniczkę. Na koniec rzucił stołkiem barowym w kierunku 29-latki. Barmanka schyliła się, a stołek uderzył w wiszącą na ścianie półkę z alkoholem. Właściciel lokalu wycenił straty na tysiąc złotych. 40-letniemu gdańszczaninowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności. 

Policjanci referatu interwencyjnego komendy miejskiej zatrzymali 40-letniego gdańszczanina. Nietrzeźwy mężczyzna po przyjściu do jednego z barów na Żabiance wszczął awanturę, podczas której całą swoją agresję skierował przeciwko 29-letniej barmance. Krewki klient wyzywał kobietę, wyrwał jej z ręki telefon i rozbił popielniczkę. Na koniec rzucił stołkiem barowym w kierunku 29-latki. Barmanka schyliła się, a stołek uderzył w wiszącą na ścianie półkę z alkoholem. Właściciel lokalu wycenił straty na tysiąc złotych. 40-letniemu gdańszczaninowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

W poniedziałkowy wieczór na numer alarmowy policji zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że w barze przy ul. Subisława przebywa nietrzeźwy i agresywny klient. Policjanci referatu interwencyjnego komendy miejskiej szybko przyjechali pod wskazany adres i zatrzymali 40-letniego gdańszczanina. Okazało się, że w organizmie miał 1,5 promila alkoholu.

Funkcjonariusze ustalili, że po tym jak 40-latek przyszedł do baru, od razu wszczął awanturę. Swoją agresję skierował przeciwko 29-letniej barmance. Między innymi wyrwał kobiecie telefon z ręki oraz rozbił o podłogę jedną z popielniczek. Przez cały też czas wyzywał barmankę i groził jej pobiciem oraz zniszczeniem lokalu. Nie pomogła nawet reakcja jednego z klientów. W końcu 40-letni wandal chwycił za stołek barowy i rzucił nim w kierunku 29-letniej kobiety. Pracownica lokalu schowała się za bar, a stołek uderzył w wiszącą na ścianie szklaną półkę z alkoholem, która rozbiła się. Powstałe z tego tytułu straty, właściciel baru wycenił na tysiąc złotych.

Wczoraj po wytrzeźwieniu, 40-letni mieszkaniec Gdańska usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Wcześniej był on już karany za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Odbywał też trzyletnią karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym. Teraz ponownie stanie przed sadem.

Za uszkodzenie mienia grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony