Wiadomości

Uciekał, bo nie miał prawa jazdy i chciał uniknąć odpowiedzialności, teraz odpowie za wykroczenie i przestępstwo

Data publikacji 14.03.2025

Wczoraj zarzuty za niezatrzymanie się do kontroli usłyszał 17-latek z Gdańska. Okazało się, że kierowca toyoty chciał uniknąć kontroli drogowej, ponieważ nie miał uprawnień do kierowania. Teraz mężczyzna odpowie za wykroczenie i za przestępstwo. Grozi mu do 5 lat więzienia.

W czwartek po godzinie 02:00 w nocy policjanci odebrali zgłoszenie, że na parkingu przy ul. Dobrowolskiego hałasuje kierujący toyotą. Na miejsce pojechali funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy nie zastali opisanego w zgłoszeniu pojazdu, jednak patrolując dalej rejon, samochód ten zauważyli na ul. Nowolipie. Mundurowi na skrzyżowaniu z ul. Kartuską zrównali się z toyotą i dali kierującemu polecenia do zatrzymania. Mężczyzna nie zastosował się do tych poleceń, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za kierowcą toyotą, dając mu polecenia do zatrzymania, przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Pościg zakończył się w Otominie, gdzie kierujący wjechał w ślepą uliczkę i nie miał możliwości dalszej ucieczki. Policjanci natychmiast zatrzymali kierowcę toyoty. Podczas sprawdzania jego danych okazało się, że za kierownicą siedział 17-latek z Gdańska bez uprawnień do kierowania. W rozmowie z mundurowymi młody mężczyzna tłumaczył, że uciekał, ponieważ chciał uniknąć odpowiedzialności za wkroczenie. 17 -latek został przewieziony do komisariatu, gdzie usłyszał zarzut za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli. Samochód, którym kierował gdańszczanin, odholowano.


Niezatrzymanie się do kontroli to przestępstwo, za które grozi do 5 lat pozbawienia wolności.Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Poza tym sąd w każdej takiej sytuacji orzeka zakaz prowadzenia pojazdów.

Powrót na górę strony