Znalazł plecak, a w nim m.in. kartę bankomatową. Teraz odpowie przed sądem
Gdańscy policjanci zatrzymali 36-latka z Rumii, który znalazł w pociągu SKM plecak. Mężczyzna skontaktował się ze zgłaszającą, aby go oddać, wcześniej jednak postanowił wypłacić pieniądze z jej konta. Nie do końca uczciwy znalazca wpadł w ręce kryminalnych i usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Za tego typu przestępstwo grozi kara nawet 10 lat więzienia.
W minioną sobotę policjanci z komisariatu Policji w Śródmieściu przyjęli zawiadomienie o przywłaszczeniu mienia, do którego doszło dzień wcześniej w pociągu SKM. Pokrzywdzoną była ob. Brazylii, która przez nieuwagę zostawiła w pociągu plecak z komputerem, słuchawkami oraz kartami płatniczymi. Znalazca, jak się później okazało, nie do końca uczciwy skontaktował się z kobietą i zaproponował zwrot znalezionych rzeczy. Pokrzywdzona w pierwszej chwili bardzo się ucieszyła, jednak sprawdziła, że ktoś próbował płacić jej kartą w sklepie. Pokrzywdzona zgłosiła się do policjantów o pomoc, ponieważ nie wiedziała, czego ma się spodziewać po mężczyźnie, który chce oddać znalezione rzeczy, ale wcześniej próbował okraść jej konto. Jeszcze tego samego dnia do Rumii w umówiony punkt odbioru plecaka pojechali kryminalni z komisariatu w Śródmieściu. Na miejscu zastali mężczyznę i go zatrzymali. Funkcjonariusze zabezpieczyli też plecak z całą zawartością utraconych rzeczy, m.in. komputerem, słuchawkami oraz kartami płatniczymi.
36-latek trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem.
Z usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi kara nawet 10 lat więzienia.