Kontrole drogowe zakończone zatrzymaniami
W ciągu dwóch ostatnich dni gdańscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali pięciu kierujących, którzy byli pod wpływem alkoholu. Dwie z tych osób to 27-letnie gdańszczanki, które kierując samochodem miały w organizmie 2 promile. Jedna z nich spowodowała kolizję.
Do pierwszego zatrzymania doszło w poniedziałek po godzinie 05:30 na ul. Czarny Dwór. Patrol drogówki skontrolował 56-latka z Gdańska, który kierował skuterem marki Junak. Policjanci zbadali gdańszczanina alkomatem. Urządzenie wykazało, że mężczyzna był pod wpływem ponad promila alkoholu. Pojazd został przekazany wskazanej przez kierowcę osobie, natomiast 56-latek został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Po godzinie 06:00 na ul. Wosia Budzysza policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli 40-letniego obywatela Ukrainy kierującego fordem. W trakcie interwencji okazało się, że mężczyzna wsiadł za kierownicę, będąc pod wpływem 0,7 promila alkoholu. 40-latek został przewieziony do komisariatu, a jego samochód odholowano. Około godziny 10:30 z policjantami skontaktował się zgłaszający, który poinformował, że jedzie za nietrzeźwym kierującym samochodem marki Renault Talisman. Funkcjonariusze, będąc w stałym kontakcie ze świadkiem, ustalili dokładną lokalizację samochodu i pojechali na ul. Kusocińskiego. Na miejscu wylegitymowali wskazaną przez zgłaszającego 27-latkę kierującą renault. Funkcjonariusze ustalali, że kobieta na ul. Marusarzówny wykonując manewr parkowania, uderzyła w poprzedzającą ją skodę. Badanie alkomatem wykazało, że 27-latka z Gdańska miała w organizmie dwa promile alkoholu. Za spowodowanie kolizji została ukarana mandatem wysokości 2 tysięcy złotych. Kierująca trafiła do komisariatu, policjanci zatrzymali jej prawo jazdy.
We wtorek po godzinie 01:00 w nocy policjanci odebrali zgłoszenie, z którego wynikało, że na jednej ze stacji benzynowych przy al. Grunwaldzkiej świadek ujął nietrzeźwą kierującą. Na miejscu policjanci drogówki ustalili, że zgłaszająca zareagowała, kiedy zobaczyła, jak kierująca renault podjeżdża na stację i wysiada z auta chwiejnym krokiem. Badanie 27-latki z Gdańska kierującej renault wykazało, że kobieta miała w organizmie ponad dwa promile. Podczas sprawdzania jej danych okazało się też, że nie ma uprawnień do kierowania. 27-latka została przewieziona do komisariatu, a jej samochód przekazano wskazanej przez nią osobie. We wtorek po godzinie 07:00 policjanci ruchu drogowego zostali wezwani do obsługi kolizji na drodze S-6. Na miejscu mundurowi ustalali, że 32-latek z powiatu gdańskiego kierujący ciężarowym oplem movan nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w tył poprzedzającego go osobowego mercedesa. W tarcie czynności policjanci wyczuli od sprawcy kolizji zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 32-latek był pod wpływem prawie 0,5 promila.
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, utrata uprawnień oraz wysoka grzywna. Za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna, a także utrata uprawnień. Za kierowanie samochodem bez uprawnień przed sądem grozi wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.