Wiadomości

74-latka straciła 30 tys. zł.

Data publikacji 07.02.2024

Do 74-letniej mieszkanki Gdańska zadzwonili oszuści, którzy wyłudzili od niej 30 tys. zł. Kobieta była przekonana, że rozmawia z policjantami. Zmanipulowania i zastraszona wykonywała polecenia oszusta. Poszła do banku, wypłaciła oszczędności i przekazała je przestępcy, wierząc, że pomaga policjantom.

Policjanci przypominają!!!

Nigdy nie informujemy telefonicznie o prowadzonych sprawach.

Nie prosimy o pomoc w zatrzymaniu sprawców.

Nie żądamy pieniędzy.

Wczoraj policjanci z komisariatu na Przymorzu przyjęli zawiadomienie o oszustwie, do którego doszło kilka godzin wcześniej. Do 74-latki zadzwonili oszuści i podczas rozmowy przekonali ją, że jest w niebezpieczeństwie. Oszust podał się za policjanta, zmanipulował seniorkę i nakłonił ją, aby wypłaciła z banku oszczędności i przekazała „policjantom”. Miały one być rzekomo dowodem w sprawie przeciwko groźnym przestępcom. Wcześniej podczas rozmowy telefonicznej z fałszywym policjantem kobieta usłyszała, że przestępcy planują ją okraść. Przestraszona kobieta pojechała do banku i zrobiła wszystko, co polecił jej oszust. Na koniec przekazała pieniądze mężczyźnie, który w jej ocenie był nieumundurowanym policjantem.

Policjanci przypominają!!!

Nigdy nie informujemy telefonicznie o prowadzonych sprawach.

Nie prosimy o pomoc w zatrzymaniu sprawców.

Nie żądamy pieniędzy.

Przestępcy nieustannie wymyślają nowe metody oszustw. Często też stosują te znane. Tak jak w tym przypadku „na policjanta”, czy ,,na pracownika banku ‘’.

Ta historia jako ostrzeżenie przed bezwzględnością i podstępnym działaniem oszustów dedykujemy osobom starszym, a także ich rodzinom. Jeżeli odebrali Państwo podejrzany telefon z prośbą o pożyczkę, przekazanie pieniędzy, z informacją o zagrożonych oszczędnościach, prosimy pamiętać o środkach ostrożności. Nie przekazywać pieniędzy obcym osobom, nie pozostawiać ich w wyznaczonych miejscach, ani nie przelewać pieniędzy na wskazane konto bankowe czy też za pomocą tzw. szybkiego przelewu. Nie działać w pośpiechu i nie podejmować od razu pieniędzy z banku, odłożyć termin wpłaty czy udzielenia pożyczki (najlepiej o kilka dni). Poradzić się znajomych, sąsiadów, rodziny czy policjanta – nr 112. Jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza Policji i żąda od nas pieniędzy, rozłączyć rozmowę, zadzwonić pod bezpłatny numer 112 i natychmiast poinformować o takiej sytuacji. O każdym podejrzanym telefonie pilnie poinformować POLICJĘ – nr alarmowy 112

Pamiętajmy, że ani policjanci, ani urzędnicy nie żądają od nas wpłaty pieniędzy, tym bardziej przez telefon.

  • Mężczyzna rozmawia przez telefon
Powrót na górę strony