Miał sądowy zakaz i jechał ukradzionym motorowerem
Gdańscy policjanci zatrzymali 19-latka, który odpowie za kradzież motoroweru. Mężczyzna ma na swoim kącie też inne kradzieże oraz kierowanie pomimo obowiązujących trzech sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Sprawcy grozi kara nawet 5 lat więzienia.
Kryminalni z gdańskiej komendy miejskiej pracowali nad sprawą kradzieży skutera, do której doszło 30 sierpnia na terenie Sopotu. Podczas swojej pracy policjanci zdobyli i przeanalizowali wiele informacji, dzięki którym dotarli do sprawcy. W miniony czwartek kryminalni dowiedzieli się, że sprawca kradzieży motoroweru przebywa na terenie dzielnicy Brzeźno. Podczas sprawdzania tej informacji funkcjonariusze zauważyli na ul. Karola Chodkiewicza mężczyznę kierującego motorowerem. Zgadzała się marka oraz kolor ukradzionej yamahy, dodatkowo jednoślad nie miał tablicy rejestracyjnej. Policjanci przeprowadzili kontrolę i sprawdzili dane mężczyzny oraz motoroweru w policyjnych systemach. Szybko się okazało, że pojazd został ukradziony kilka dni wcześniej na terenie Sopotu, a 19-latek, który nim kierował, ma trzy sądowe zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, policjanci zabezpieczyli też odzyskany motorower. Wcześniej kryminalni przeprowadzili kontrolę mieszkania 19-latka, w którym ujawnili i zabezpieczyli przedmioty pochodzące z kradzieży. Szybko się okazało, że markowe okulary, klucze, pilot do bramy oraz lokalizator GPS zostały ukradzione z jednego z samochodów zaparkowanych na osiedlowym parkingu na terenie Zaspy.
Zatrzymany 19-letni mieszkaniec Gdańska usłyszał zarzuty kradzieży motoroweru marki Yamaha, przedmiotów z samochodu o wartości prawie 1000 zł, oraz złamania trzech sądowych zakazów. Sprawcy grozi kara nawet 5 lat więzienia.
Za kradzież grozi kara 5 lat pozbawienia wolności. Tyle samo grozi za złamanie sądowego zakazu.