Syn ukradł samochód, a ojciec sprzedał łup na złomie. Obaj usłyszeli zarzuty.
Kryminalni z Wrzeszcza i komendy miejskiej zatrzymali 19-latka, który z parkingu podziemnego ukradł volkswagena wartego 3 tysiące złotych. Do policyjnego aresztu trafił też 45-letni ojciec złodzieja, który ukradzione przez syna auto sprzedał na złomie. 19-letni gdańszczanin usłyszał zarzut za kradzież, natomiast jego ojciec za paserstwo, za które odpowie w warunkach recydywy.
W miniony czwartek policjanci odebrali zgłoszenie, że z parkingu podziemnego jednego z bloków we Wrzeszczu złodziej ukradł samochód marki Volkswagen Golf warty 3 tysiące złotych. Podczas zdarzenia sprawca wykorzystał fakt, że właściciel nie zamknął auta, a w jego środku zostawił kluczyki. Złodziej odjechał z parkingu samochodem, taranując szlaban wyjazdowy.
Sprawą od początku zajęli się kryminalni z komisariatu we Wrzeszczu i komendy miejskiej. Funkcjonariusze dokładnie sprawdzili miejsce zdarzenia oraz pobliski teren, przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informacje na temat zdarzenia oraz sprawcy. Policjanci zabezpieczyli monitoring oraz szczegółowo go przeanalizowali, oraz zaczęli szukać mężczyzny, którego wizerunek zarejestrowały kamery.
Dzięki dobremu rozpoznaniu kryminalni ustalili tożsamość sprawcy i do tej sprawy w poniedziałek po południu na ul. Waryńskiego zatrzymali 19-latka z Gdańska. Kilka godzin później do policyjnego aresztu trafił też 45 -letni ojciec złodzieja. Funkcjonariusze ustali, że mężczyzna ukradziony przez syna samochód sprzedał na złomie za 600 złotych. 19-letni gdańszczanin usłyszał zarzut za kradzież. Policjanci ustalają wartość strat powstałych na skutek uszkodzonego przez sprawcę szlabanu i niedługo usłyszy on jeszcze kolejny zarzut.
Zatrzymany do tej sprawy 45-latek usłyszał zarzut za paserstwo. Podejrzany był już karany za podobne przestępstwa, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy.
Za przestępstwo kradzieży grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Za paserstwo w warunkach recydywy grozi do 10 lat więzienia.