Zatrzymany za rozbój trafił do aresztu.
Kryminalni z komisariatu przy ul. Kartuskiej zatrzymali 46-latka z Gdańska, który zaatakował i okradł swojego byłego sąsiada. Funkcjonariusze odzyskali telefon, który sprawca ukradł podczas rozboju. Mężczyzna usłyszał zarzuty za rozbój oraz za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego i decyzją sądu na trzy miesiące trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
W niedzielę po południu policjanci odebrali zgłoszenie, że na schodach przy jednej z ulic Suchanina doszło do rozboju. Policjanci ustalili, że do pokrzywdzonego, który wracał z odwiedzin u matki, podszedł jego były sąsiad. W pewnym momencie uderzył 51-latka w twarz, klatkę piersiową oraz ramię i przewrócił, a następnie ukradł mu z plecaka telefon warty 650 złotych. Podczas zdarzenia napastnik, stosując przemoc, usiłował także zmusić gdańszczanina, by ten dał mu pieniądze w kwocie 4 tys. zł. Ostatecznie sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Mundurowi ustalili jego dane i natychmiast zaczęli go szukać. Jeszcze tego samego dnia 46-latek został zatrzymany w swoim domu. Podczas przeszukania jego mieszkania funkcjonariusze znaleźli i odzyskali telefon, który padł łupem podczas rozboju. Zatrzymany sprawca trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia w prokuraturze usłyszał zarzuty rozboju oraz usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Wczoraj na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec 46-latka z Gdańska tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Za wymuszenie rozbójnicze grozi do 10 lat więzienia.
