23-latka jechała za szybko, korzystała z telefonu i wyprzedzała przed przejściem – straciła prawo jazdy, dostała 41 punktów karnych i trzy mandaty na kwotę 4000 złotych.
Gdańscy policjanci ruchu drogowego z grupy Speed zatrzymali 23-latkę kierującą renault, która w trakcie jazdy rozmawiała przez telefon, przekroczyła prędkość w obszarze zabudowanym o 61 km/h oraz wyprzedzała inny pojazd bezpośrednio przed przejściem dla pieszych. Za popełnione wykroczenia gdańszczanka została ukarana trzema mandatami na łączną kwotę 4 tys. zł, 41 punktami karnymi i straciła prawo jazdy. W rozmowie z policjantami kobieta tłumaczyła, że złamała przepisy, ponieważ miała stresujący dzień i jechała do koleżanki.
Brawura na drodze nie jest dobrym towarzyszem podróży. Ponadto według taryfikatora mandatów może też być bardzo kosztowna. Wczoraj przekonała się o tym 23-latka z Gdańska. Po godzinie 16:30 funkcjonariusze grupy Speed podczas patrolowania ulicy Elbląskiej, zwrócili wówczas uwagę na kierującą renault, która rozmawiała przez telefon. Ponadto pomiar prędkości wykazał, że kobieta jechała w obszarze zabudowanym z prędkością 112 km/h, w pewnym momencie wyprzedziła też pojazd bezpośrednio przed przejściem dla pieszych. Policjanci zatrzymali kierującą do kontroli.
Podczas interwencji okazało się, że za kierownicą samochodu siedziała 23-latka z Gdańska. Za popełnione wykroczenia kobieta została ukarana trzema mandatami na łączną kwotę 4 tys. zł, a na jej konto trafiło też 41 punktów karnych. W związku z tym, że 23-latka przekroczyła prędkość powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym oraz przekroczyła limit dopuszczalnych 24 punktów karnych, policjanci zatrzymali jej uprawnienia do kierowania. Podczas rozmowy z policjantami kobieta tłumaczyła, że złamała przepisy, ponieważ miała stresujący dzień i jechała do koleżanki.