Policjanci gdańskiej drogówki w weekend zatrzymali trzech pijanych kierujących.
Weekendowe kontrole drogowe zakończyły się zatrzymaniem trzech pijanych kierujących. W zatrzymaniu dwóch z nich pomogła reakcja świadków i ujęcie obywatelskie. Wśród nich byli ratownicy medycznych, którzy uniemożliwili pijanemu kierowcy ucieczkę z miejsca zdarzenia drogowego i przekazali go w ręce policjantów.
W weekend policjanci gdańskiej drogówki zatrzymali trzech pijanych kierujących, którzy swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zagrażali bezpieczeństwu swojemu oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Do pierwszej interwencji doszło w sobotę o godzinie 19:30, po tym, jak policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że na ul. Wilanowskiej świadek ujął kierującego samochodem osobowym marki BMW, który może być nietrzeźwy. Na miejscu mundurowi ustalili, że kierujący osobową kią jechał za 48-letnim obywatelem Ukrainy i zajechał mu drogę, a następnie zabrał kluczyki, ponieważ podejrzewał, że ten jest pijany. Policjanci zbadali mężczyznę alkomatem, który wykazał, że jest on pod wpływem ponad 2,5 promila alkoholu. 48-latek został zatrzymany i przewieziony na komisariat, a samochód, którym jechał, odholowano na parking policyjny.
Zaledwie kilka godzin później funkcjonariusze drogówki zostali poinformowani przez oficera dyżurnego o zdarzeniu drogowym na ul. Trakt św. Wojciecha, podczas którego kierujący samochodem osobowym marki Seat dachował. Kierowca tego auta próbował uciec z miejsca zdarzenia, lecz został ujęty przez patrol Zespołu Ratownictwa Medycznego i przekazany w ręce policjantów. Funkcjonariusze w rozmowie z 31-latkiem wyczuli od niego zapach alkoholu. Z uwagi na obrażenia, których kierowca seata został on przewieziony do szpitala na badania. Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, dlatego w szpitalu pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmie. Samochód, którym jechał 31-latek, został zabezpieczony na parkingu policyjnym.
W niedzielę tuż po godzinie 16:30 na zjeździe z drogi S6 w kierunku al. Armii Krajowej patrol grupy Speed, jadąc radiowozem nieoznakowanym, zmierzył prędkość osobowej skody. 72-letni mieszkaniec Gdańska przekroczył dozwoloną prędkość o 40 km/h. Funkcjonariusze podjęli interwencję wobec sprawcy wykroczenia, a w rozmowie z 72-latkiem z Gdańska wyczuli od niego zapach alkoholu. Alkomat wykazał, że mężczyzna jest pijany i ma ponad promil alkoholu w organizmie. Samochód, którym jechał, został odholowany, a kierującego przewieziono na pobliski komisariat. Za przekroczenie prędkości mundurowi ukarali gdańszczanina mandatem w wysokości 800 zł.
Policjanci dziękują świadkom za zdecydowaną postawę i szybką reakcję na przestępstwo. Obywatelska postawa, być może zapobiegała tragedii, pamiętajmy jednak aby w tego typu sytuacjach przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo swoje i innych – to ono jest najważniejsze. Mundurowi przypominają: Pamiętajmy, nietrzeźwy kierujący stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego - dla nas i dla naszych bliskich. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców.
Zatrzymanym pijanym kierowcom, za jazdę w stanie nietrzeźwości, grozi teraz kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień i wysoka grzywna.