Dzielnicowi pomogli zagubionej kobiecie wrócić bezpiecznie do domu.
68-letnia obywatelka Ukrainy z poważną wadą wzroku wyszła z mieszkania i nie wiedziała, jak ma do niego wrócić. Z kobietą był utrudniony kontakt, nie potrafiła podać adresu zamieszkania, ani dokładnych danych osobowych. Na miejsce pojechali dzielnicowi z komisariatu na Oruni, którzy pomogli 68-latce szczęśliwie wrócić do domu.
W niedzielę po godzinie 12:00 policjanci odebrali zgłoszenie o tym, że od godzin porannych po osiedlu zlokalizowanym przy ul. Okulickiego, błąka się starsza kobieta, która nie potrafi znaleźć drogi do domu.
Do działań wkroczyli dzielnicowi z komisariatu na Oruni sierż.szt. Tomasz Kruger i st.sierż. Maciej Kazimierczak, którzy przyjechali na miejsce i zaczęli szukać kobiety, o której mówił zgłaszający. Funkcjonariusze znaleźli ją w jednej z klatek schodowych przy ul. Okulickiego. Kobieta była zupełnie zdezorientowana i przestraszona, a kontakt z nią był utrudniony, ponieważ mówiła wyłącznie po ukraińsku. Dodatkowo 68-latka miała poważną wadę wzroku, która utrudniała jej poruszanie się po okolicy.
Policjanci zaopiekowali się kobietą, zaczęli ją uspokajać oraz próbowali nawiązać z nią rozmowę. Ostatecznie 68-latka wyciągnęła z kieszeni kartkę z numerem kodu do domofonu. To na jej podstawie funkcjonariusze znaleźli blok, w którym mieszkała kobieta i zadbali o to, aby wróciła bezpiecznie do domu. Dzielnicowi odprowadzili 68-latkę do mieszkania, w którym czekała na nią synowa. Po chwili do domu wrócił także syn kobiety, który szukał matki w pobliskiej okolicy. Mundurowi przekazali 68-letnią kobietę pod opiekę rodziny.
