Roczne dziecko samo w samochodzie
50-latka z Gdańska zostawiła w samochodzie na podziemnym parkingu roczne dziecko bez opieki. Dziewczynce nic się nie stało, jednak taka sytuacja jest wykroczeniem i policjanci wyciągnęli wobec niej konsekwencje. Sprawą zajmie się także sąd rodzinny.
Wczoraj podczas kontroli w jednej z galerii na Przymorzu do policjantów podszedł zaniepokojony mężczyzna i powiedział, że w jednym z samochodów na podziemnym parkingu jest małe dziecko bez opieki. Mundurowi natychmiast zajęli się sprawą i z pomocą ochrony galerii przywołali kobietę. Właścicielka zjawiła się po ok. 20 minutach, a podczas rozmowy z policjantami nie kryła zdziwienia całą sytuacją, ponieważ była przekonana, że dziecko jest bezpieczne. 50-latka, która jest dla dziecka rodzina zastępczą, próbowała przekonać policjantów, że nic się nie stało i najlepiej, jakby zakończyli interwencję pouczeniem.
Dla interweniujących policjantów ta sprawa nie była już tak błaha, jak przedstawiła ją opiekunka dziecka i zgodnie z kodeksem wykroczeń nałożyli na nią mandat karny w wysokości 500 zł. Dodatkowo funkcjonariusze powiadomili o sprawie sąd rodzinny.
I choć w tym przypadku nic się nie stało rocznej dziewczynce, która siedząc w foteliku, oglądała włączone w telefonie bajki, to takie zachowanie opiekunki mogło doprowadzić do nieszczęścia.
Policjanci apelują!
- nigdy nie pozostawiaj dziecka bez opieki,
- w żadnym wypadku nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie, niezależnie od jego wieku oraz pory roku
Odpowiedzialność za tego typu zachowanie rodzica lub opiekuna, nawet jeżeli nie przyniesie negatywnych skutków, w najlepszym przypadku skończy się mandatem. W sytuacji, gdy dziecku stanie się krzywda, wówczas możemy mieć do czynienia z przestępstwem, za które grozi kara 5 lat więzienia. Dodatkowo o każdej takiej sytuacji powiadomiony zostanie sąd rodzinny.