Kierowca po narkotykach, a pasażer z narkotykami.
Kryminalni z Przymorza zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy jechali audi. W trakcie interwencji okazało się, że 52-letni pasażer posiada środki odurzające, a 30-letni kierowca prawdopodobnie znajduje się pod wpływem narkotyków. Za posiadanie narkotyków grożą trzy lata więzienia, natomiast za kierowanie samochodem pod wpływem narkotyków grożą dwa lata więzienia, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
W poniedziałek po południu policjanci z komisariatu na Przymorzu zostali poinformowani przez operatora monitoringu ze Straży Miejskiej o tym, że na ul. Słupskiej w samochodzie marki Audi dwaj mężczyźni prawdopodobnie zażywają narkotyki. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy podczas przeszukania terenu na al. Grunwaldzkiej zauważyli samochód, o którym mówił zgłaszający. Funkcjonariusze wylegitymowali 30-latka z Gdańska, który siedział za kierownicą audi. Podczas sprawdzania jego danych okazało się, że nie uprawnień do kierowania. Uwagę policjantów zwróciło też zachowanie mężczyzny, który miał rozszerzone źrenice i zachowywał się nerwowo. W rozmowie z kryminalnymi 30-latek przyznał, że chwilę wcześniej zażywał amfetaminę.
Podczas przeszukania pojazdu w plecaku 52-letniego pasażera audi, policjanci znaleźli trzy woreczki strunowe ze środkiem odurzającym. Kolejne zawiniątka z narkotykami policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu 52-latka. Substancje te przekazano biegłemu, który we wstępnej opinii określił, że zabezpieczony materiał to ponad 65 porcji środka psychotropowego.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu. Dodatkowo od 30-letniego kierowcy w szpitalu została pobrana krew do badań na obecność środków odurzających w organizmie. Jeśli ich wynik będzie pozytywny, mężczyzna usłyszy zarzuty za kierowanie samochodem pod wpływem narkotyków. Wczoraj zarzuty za posiadanie środków psychotropowych usłyszał 52-letni pasażer audi.
Za posiadanie środków odurzających grozi kara 3 lat więzienia. Za kierowanie samochodem pod wpływem środka odurzającego grozi kara pozbawienia wolności nawet dwóch lat, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.