Wiadomości

Podczas pożaru obudzili i wyprowadzili z budynku trzy osoby.

Data publikacji 29.06.2021

Policjanci z referatu interwencyjnego ruszyli z pomocą mieszkańcom budynku, w którym doszło do pożaru pomieszczenia piwnicznego oraz silnego zadymienia całego domu. Funkcjonariusze jako pierwsi dotarli na miejsce. Najpierw spowodowali, by mieszkanie opuścił 74-letni mężczyzna, a następnie obudzili i ściągnęli z parapetu dwie dziewczynki w wieku 10 i 11 oraz ich psa. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów nie doszło do tragedii.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek rano. Dyżurny gdańskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze czteropiętrowego budynku w rejonie Śródmieścia. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, włączając w radiowozie sygnały świetlne i dźwiękowe. Podczas dojazdu pod wskazany adres, uwagę mundurowych przykuły kłęby dymu wydobywające się z domu. Przed blokiem stali mieszkańcy, którzy poinformowali, że na ostatnim piętrze w mieszkaniu przebywa starszy mężczyzna. Policjanci z narażeniem życia i zdrowia weszli do budynku i zaczęli uderzać w drzwi mieszania mężczyzny. To działanie spowodowało, że 74-latek obudził się, otworzył drzwi i wyszedł na zewnątrz. Ostatecznie został przewieziony na dalsze badania do szpitala, ponieważ skarżył się na trudności z oddychaniem. Na miejscu pojawiła się straż pożarna, która rozpoczęła czynności ratowniczo- gaśnicze.

W międzyczasie do policjantów podeszła mieszkanka bloku, która przekazała informację, że w budynku na parterze mogą przebywać jeszcze dwie małoletnie dziewczynki. Funkcjonariusze zaczęli uderzać w okna mieszkania, w którym spały dzieci. To spowodowało, że 10-latka i 11-latka obudziły się, otworzyły okno i weszły na parapet, skąd zostały ściągnięte przez policjantów. Funkcjonariusze z tego mieszkania wyciągnęli także labradora należącego do dziewczynek. W międzyczasie na miejscu pojawił się ojciec dziewczynek, który zaopiekował się nimi.

Dzięki szybkiej reakcji mundurowych nie doszło do tragedii a osobom, które znajdowały się wewnątrz budynku podczas pożaru, na szczęście nic poważnego się nie stało. Funkcjonariusze wyjaśniają teraz okoliczności tego zdarzenia i ustalają przyczyny tego pożaru.

Powrót na górę strony